„W pokoju na półce między zabawkami
Rozpycha się wielki samolot skrzydłami.
– Ja jestem najszybszy, ja latam po niebie!
Dlatego najwięcej miejsca chcę dla siebie!
Odezwał się z kąta mały samochodzik :
– O co jest ta sprzeczka ? Czy ci o to chodzi,
że latasz w powietrzu? My jeździmy drogą,
tam gdzie samoloty dolecieć nie mogą!
– Ja także dość szybko mknę z pasażeramipowiedział autobus i mrugnął światłami,
a statek zatrąbił:- Co mi tam przestworza,
gdy ja oceany przemierzam i morza!
Pociąg użył gwizdka :- No cóż, jestem stary,
jeżdżę wolno, ale mam najwięcej pary.
Moich 5 wagonów rzędem grzecznie stoi.
Weźcie dobry przykład z tych wagonów moich.”